Witam w nowym roku, tak jak obiecałem, tak też się stało. Pierwsza moja podróż i od razu wiadomo gdzie. Polska. Wielokrotnie ktoś czy to z pracy czy znajomych tutaj pyta mnie czemu akurat tam? Przecież jest tyle genialnych innych miejsc tutaj czy po tej stronie globu do zobaczenia… Zawsze odpowiadam tak samo, jeśli ktoś nie był w Polsce to nie zrozumie… Mimo wszystko cały czas czuje przywiązanie do Krakowa, uwielbiam tam wracać i spędzać czas maksymalnie jak się da z rodzinką i znajomymi… Chociaż nie zawsze to jest takie łatwe, szczególnie, że nie ma się na tyle czasu ile by się chciało, żeby w pełni zaspokoić wszystkie zmysły i wszystkich. Klasycznie moja podróż do Polski zaczyna się od wizyty w Nowym Jorku. To już chyba moja taka tradycja, tak tez stało się i tym razem. Noc na Manhattanie i potem na lotnisko. Ponownie skorzystałem z Norwegian Air Shuttle, zmienili trochę rozkład lotów więc nie musiałem w Oslo długo czekać na przesiadkę do Krakowa. Podróż upłynęła szybko i nawet przyjemnie. Co chyba najważniejsze za bilet w obie strony zapłaciłem niecałe 1400 PLN. Pobyt w Polsce zawsze nastraja mnie pozytywnie i ładuje do pełna moje akumulatory, tak też stało się i tym razem. Smutne jest tylko to, że z roku na ubywa znajomych, którzy chętnie by się chcieli spotkać, ale chyba czas żeby jednak się do tego przywyczaić. Na szczęście zarówno rodzina jak i najbliżsi mi znajomi nigdy nie zawodzą i z tego jestem bardzo zadowolony. Wiem, że nie ma mnie na codzień i kontakt nie zawsze jest taki jak się jest na miejscu, ale zawsze będę powtarzał… „trzeba chcieć”… ja chcę… a Wy?…
2 dni w Nowym Jorku, 10 dni w Polsce w tym 3 w Warszawie i 7 w Krakowie, powrót do USA i znowu jedna doba w Nowym Jorku. Żeby chyba tak w 100% być zadowolonym z pobytu, to chyba musiałbym spędzić pełny miesiąc…
Mam też w końcu kilka pomysłów na filmiki na Youtube, także postaram się zacząć od stolicy i zobaczmy jak to wyjdzie. Mam nadzieje, że będzie się podobało. A tymczasem dołączam kilka zdjęć z podróży i zapraszam na mojego instagrama…





