Jesień w DC…

No i stało się, jesień dotarła do stolicy USA. To jest chyba jedna z ciekawszych pór roku tutaj. Pierwszy raz był trochę dla mnie szokiem i ją przegapiłem. Po całym upalnym lecie, wszyscy biorą głęboki chłodny oddech. Że jesień już tu jest poznać bardzo łatwo bo temperatury z 30 25-130 stopni spadają do 12-18. Matka Natura bardzo szybko daje znak wszystkim drzewom, że to już pora. I tutaj jest coś co mnie zadziwia bo w ciągu zaledwie 3 tyg wszystkie drzewa w pierwszej fazie błyskawicznie zmieniają kolory, żółty, brązowy, czerwony, złoty. A potem nagle w mgnieniu oka liście znikają z drzew pokrywając ulice. Wszystko dzieje się tak szybko, że jeśli nie zwróci się na to uwagi to można przegapić jesień. A naprawdę jest tutaj piękna ze względu na ogromną ilość drzew na każdym kroku. Miasto w krótkim czasie przybiera szary kolor i pozostaje uśpione do Marca…

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Wyścig na szpilkach 17tą ulicą w Waszyngtonie…

Co roku we wtorek przed Halloween w Waszyngtonie ma miejsce bardzo nietypowe wydarzenie… Wyścig na szpilkach 17tą ulicą… To wydarzenie zapoczątkowane w 1986r. przyciąga ogromne tłumy i jest niesamowicie barwnym i kolorowym spektaklem. Wszystko zaczyna się na dwie godziny przed samym wyścigiem gdzie 17tą ulicą przechadzają się wszyscy uczestnicy oczywiście na wysokich obcasach… Kreatywność, pomysłowość strojów, kostiumów, makijaży nie ma granic… Pozytywna atmosfera, żarty okrzyki radości, nie ma końca, wszyscy bawią się genialnie, robią tysiące zdjęć… W niektórych momentach wygląda to trochę jak czerwony dywan gdzie wszyscy uczestnicy są gwiazdami, a oglądający jak reporterzy nawołują do pozowania do zdjęć!!! Niesamowite wydarzenia nie, super bezpieczne, nie ma nawet grama złości czy agresji… I trzeba przyznać, że sam wyścig, a właściwie Ci sprinterzy w szpilkach robią wrażenie!!! Jeśli będziecie w Waszyngtonie w Październiku, to jest to wydarzenie, którego nie można pominąć!!! Miłego oglądania 🙂

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Newseum w Waszyngtonie…

To był całkiem udany dzień, wczesny poranek siłownia, a potem krótka wycieczka do nowego muzeum w stolicy. Newseum bo tak się nazywa, tutaj chyba każdy znajdzie coś dla siebie, od historii mediów, przez historie rodziny Kennedych, zamachy 9/11, część poświęconą FBI, po możliwość zostania reporterem w jednym z 4 studiów oraz sprawdzenia się w wirtualnej rzeczywistości i spacerze po wschodniej i zachodniej części Berlińskiego Muru. Musze przyznać, że zdecydowanie warto poświęcić czas i odwiedzić to miejsce. Mapa na zdjęciu pokazuje w których krajach są wolne media, niestety polska na jest na żółto co znaczy, że media są tylko częściowo wolne… Jest też część poświęcona wszystkim reporterom, którzy zginęli „na służbie”. Kilka zdjęć poniżej.

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Podróż do Doliny Śmierci z zeszłego roku…

Póki jeszcze jestem pod wrażeniem mojej podróży do Vegas, to dla przypomnienia, dokładnie rok temu też byłem po tamtej stronie kontynentu. Wtedy jednak wycieczka nie była, aż tak udana. Wybrałem się sam do Doliny Śmierci, to nie do końca był dobry pomysł bo po zmroku okazało się, że zgubiłem drogę i bez internetu i nawigacji, jeździłem szukając drogi wyjazdowej na Vegas według niezbyt dokładnej mapy. Było trochę strachu na szczęście wszystko skończyło się dobrze i pustynia oddała mnie w ręce miasta. Filmik taki super amatorski, ale całkiem zabawny, przynajmniej ja się zawsze uśmiecham jak go oglądam…

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Moje barki…

Dziś coś z gatunku, który nie jest mi obcy. Ten filmik wrzuciłem już kiedyś na Instagrama, a teraz czas na bloga. Dedykuje go wszystkim, którym czasem brakuje inspiracji jakie ćwiczenia wykonywać, żeby zbudować ramiona. Na filmiku kilka moich ulubionych ćwiczeń. Od razu zaznaczam, że trening obręczy barkowej jest chyba jednym z trudniejszych, a to ze względu na to, że bardzo łatwo o kontuzję. Dlatego ćwiczenia należy wykonywać z odpowiednio niskim obciążeniem, tak żeby nie było czuć żadnego bólu w stawie. Dodatkowo należy ćwiczenia wykonywać poprawnie technicznie i dopasować układ rąk czy kąt trzymania hantli do własnych ograniczeń stawów. Po prostu ten trening ma być jak najbardziej komfortowy. Ja niestety byłem trochę samoukiem na początku i kosztowało mnie to uszkodzenie prawego stawu barkowego. Leczenie trwało dość długo zanim mogłem powrócić do pełni sił. Także uważajcie 🙂 Jakby ktoś miał pytania, służę pomocą! Pozdrawiam

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail