Alexandria, VA

Z racji tego, że dziś był dzień wolny od pracy, to mój współlokator, którego wiele osób zna 🙂 wyciągnął mnie na małą wycieczkę. Około 30 minut na południe od Waszyngtonu niebieską linią metra, leży Alexandria. Przepiękne miasto z niską zabudową w stylu kolonialnym z główną ulicą „King street” pełną sklepów i restauracji. Miasto, które ma swoje początki w 1669 roku. Jak na USA, to bardzo dobry, wręcz historyczny wynik. Ze stacji metra nad brzeg Potomaku, podwozi bezpłatny autobus. Po drodze, nie można się napatrzeć na ilość mini domków, a w każdym coś dobrego. Spędziliśmy tam około godziny chodząc i ciesząc się widokami. Na koniec przed powrotem do Waszyngtonu, był obowiązkowy obiad, bo w brzuchach burczało strasznie 😛 no i oczywiście nie obyło się bez burgera… mmmm… Żeby tego było mało to po powrocie do Waszyngtonu, poszedłem na pizze z moim przyjacielem, mój współlokator niestety wymiękł :-). Jakże się to opłaciło, w małej pizzeri „Etto” na 14 ulicy spotkała mnie dość miła niespodzianka. Oto pod koniec posiłku na zewnętrznym ogródku, przed restauracje podjechały dwa czarne Chevrolety Suburban (ogromne SUV zazwyczaj wożące ważne osoby) i oto naszym oczom ukazał się nie kto inny jak Jake Gyllenhaal. Razem ze swoją świtą zasiadł wewnątrz pizzeri 🙂 (niestety próby zrobienia fotki zakończyły się niepowodzeniem). Ot taki psikus na koniec jakże wspaniałego dnia. Dochodzi pierwsza w nocy, także czas na sen. Dobranoc i dzień dobry 🙂

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz